GLKS Roskosz-Grabanów - strona nieoficjalna

Niedziela, 16.10.2016r. godz.11, Żabików.

OBSADA SĘDZIOWSKA: GARDYS, KRASOWSKI, ŚLEDŹ J.

1-0 (2") rzut karny

1-1 (25") rzut wolny Łukasz Juszczuk (Maciej Woźniak)

1-2 (45") rzut karny Karol Kryjak (Michał Rogoźnicki)

1-3 (70") Jacek Kuźmiński (Arek Dawidziuk)

2-3 (86")

   Zarówno początek, jak i koniec meczu z pewnością do nas nie należał. Do tego grając przez niemal pół godziny w przewadze jednego zawodnika, nie potrafiliśmy przejąć inicjatywy. Już pierwsza groźna akcja gospodarzy w 2 min. zakończyła się rzutem karnym, który został zamieniony na bramkę. Nie ulega wątpliwości, że samo spotkanie, a już wybitnie druga jego połowa, było najgorszym w naszym wykonaniu w tym sezonie. Pełne było chaosu, który mocno współtworzył młody główny arbiter spotkania. Wyraźnie zjadł go stres związany z wizytą obserwatora w randze przewodniczący bialskiego Okręgowego Kolegium Sędziowskiego. Na szczęście, na szybko straconą bramkę udało się nam odpowiedzieć w 25 min. po rzucie wolnym Łukasza Juszczuka i dzięki kuriozalnej interwencji bramkarza. W 45 min. klasyczną bramkę do szatni na 2-1 dla nas  zdobył pewnym strzałem, z kolejnego w tym meczu rzutu karnego Karol Kryjak. Tylko dwa ostatnie trafienia nie zostały zdobyty ze stałych fragmentów. W 70 min. bramkę na 3-1 dla nas, dzięki ambicji wyjątkowo sponiewieranego i poobijanego Arka Dawidziuka, zdobył Jacek Kuźmiński. Chwilę później w miejsce Arka pojawił się na boisku jego starszy syn Michał. Kolejne i ostatnie trafienie zmniejszające wynik na 3-2, gospodarzom wyszło na szczęście w końcówce meczu. Na ostatnie minuty, ale i też na pozostałe długie momenty meczu, należy spuścić dyplomatycznie delikatną zasłonę milczenia...

   Była walka, jest wynik. A dodatkowe podziękowania dla naszego bramkarza - Roberta Chylimoniuka...

                Janusz Trochimiuk.