9 kolejka GLKS Roskosz-Grabanów - Krzna Rzeczyca 5-1 (1-0) ...kolejna huśtawka nastrojów z miłym dla nas finałem...i lider pokonany...
Niedziela, 08.10.2017r. godz.11, Zalesie
OBSADA SĘDZIOWSKA: Dawid BORNEJKO (główny), Lech ŁUKASZUK, Jakub MALEŃCZUK
1-0 (35") Michał Rogoźnicki (asysta Krzysztof Stecz)
1-1 (60") Kamil Kaczanowski (Krzna Rzeczyca)
2-1 (61") Krzysztof Stecz (asysta Marek Sadowski)
3-1 (65") Patryk Gilewski (asysta Łukasz Juszczuk)
4-1 (66") Michał Rogoźnicki (asysta Krzna Rzeczyca)
5-1 (85") Marcin Tur (asysta Krzysztof Stecz)
Na początek szczere GRATULACJE (także i powód do mojej dumy) dla: Marcina Boruszko, Marka Chalimoniuka, Roberta Chylimoniuka, Arka Dawidziuka, Patryka Gilewskiego, Łukasza Juszczuka, Mariusza Kasprzuka, Bogdana Kucio, Andrzeja Ladwińca, Mateusza Polubca, Michała Rogoźnickiego, Marka Sadowskiego, Krzyśka Stecza, Marcina Tura i Pawła Wojtuszkiewicza, czyli naszej kadry w tym meczu...
Wyjątkową porcję emocji, z ponownie mile zakończoną huśtawką nastrojów zafundował nasz zespół w bardzo chłodne przedpołudnie z Zalesiu... Na początek prowadzenie, po przerwie strata bramki, a później seryjne strzelanie zakończone wyraźnym zwycięstwem nad liderem. Ocenę podwyższa fakt, iż nie koniecznie mieliśmy skład optymalny. Z ledwo dwoma rezerwowymi, w tym jednego bramkarza. Do tego zabrakło naszego "super strzelca" Jacka Kuźmińskiego. Jednak nie przeszkodziło to chłopakom w zdobyciu kolejnych 5 bramek, co przy jednej straconej dodatkowo podnosi wartość wygranej...
Całe spotkanie "namaszczony" przez Roberta Chylimoniuka zaliczył w bramce Mateusz Polubiec. Dodać trzeba, że wyjątkowo udane. Do tego na początku drugiej połowy obronił strzał z rzutu karnego. Na marginesie, to ostrzeżenie nie podziałało na nasz zespół, wkrótce bramkę i tak straciliśmy. Starą piłkarską prawdę przypomnieli sobie z kolei goście. Przy stanie 1-1 mieli sytuację niewykorzystaną z gatunku 200-procentowych. Za chwilę było już 1-2, a 5 minut później było już "pozamiatane"...
Dzięki sugestiom na przerwie w szatni, podchwyconym przez Bogdana Kucio, przestawiony w drugiej połowie na pozycję wysuniętego napastnika Michał Rogoźnicki rozkręcił się na full, dokładając do swojego konta drugą bramkę w tym meczu. Mamy dzięki temu alternatywę przy braku Jacka Kuźmińskiego. Na osobną uwagę zasługują dwie asysty przy bramkach w wykonaniu Krzyśka Stecza oraz obu stoperów: Łukasza Juszczuka i Marka Sadowskiego. Szczególnie widowiskowa była asysta Marka, który przebiegł wcześniej z piłką większą cześć boiska...
Na podsumowanie, taka mała ciekawostka. Rzut karny obroniony tym razem przez Mateusza był już kolejnym, czwartym obronionym przez naszych bramkarzy. Dodać trzeba, że dokonał tego każdy z trzech naszych bramkarzy! A do tego innych, czyli wykorzystanych przez zespół przeciwny nie było. Czyli jest to taka "specjalność naszego zakładu" - brawo bramkarze!!!.
Wyjątkowo ciekawie zapowiada się ostatnia jesienna kolejka. Cztery pierwsze w tabeli zespoły grają ze sobą. My zagramy awansem w sobotę na wyjeździe z RED Sielczyk, a Az-Bud Komarówka u siebie z Krzną Rzeczyca. Należy pamiętać, że Az-Bud gra jeszcze na początku listopada zaległy mecz z Kansas (do dzisiaj z zerowym dorobkiem punktowym). A to oznacza, że niemal pewne 3 punkty dla Komarówki dają na dziś fotel wicelidera...
PS: A tak marginesie i w kontekście mojego komentarza do poprzedniego przegranego przez nas 0-5 meczu, teraz zwycięstwo MUSI smakować szczególnie wyjątkowo...
Janusz